Sławomir M. Kozak - Operacja Dwie Wieże, Nie Wchodż Tutaj, Bo Się Wkurzysz !
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
S Ł A W O M I R
M. K O Z A K
OPERACJA
DW E W EZE
Rodzicom moim dedykuję.
W
STĘP
Operacja Dwie Wieże. Dlaczego akurat Dwie Wieże? Bo 11 września zniszczono
rozmyślnie dwie najwyższe wieże Nowego Jorku, bliźniacze budynki nazywane David i
Nelson - od imion Rockefeller'ów. Ale też dlatego, że cały ten zamach, w wyniku którego
zniszczono 4 samoloty i tysiące istnień ludzkich, nie mógł się udać bez ingerencji w system
kontroli ruchu lotniczego. Kiedy mamy do czynienia z jakimś wypadkiem lotniczym, media
skrótowo podają o ostatniej pozycji samolotu, jaką odnotowała Wieża kontroli. Jest to
ogromne uproszczenie, bo na kontrolę ruchu lotniczego składa się łańcuch poszczególnych jej
organów. Ale tak się przyjęło mówić. I patrząc na to w tym kontekście, tu znowu mam
nieodparte wrażenie, że tego dnia działały w USA, obrazowo mówiąc, dwie wieże. Jedna, ta
właściwa - wydajny system tysięcy pracowników wykonujących ciężkie i odpowiedzialne
zadania. I druga - zbrodnicza, ukryta za plecami pierwszej, działająca wbrew podstawowej
zasadzie kontroli ruchu lotniczego. Niwecząc wkład porządnych ludzi w bezpieczeństwo
lotnictwa. Źle, kiedy przeciw własnym obywatelom obraca się cały aparat mający ich chronić
i wspierać. Począwszy od władz, poprzez dowództwo wojskowe, służby specjalne, na
mediach kończąc. My, Polacy wiemy z własnego doświadczenia, jakie to niesie skutki.
Jednak mimo wszystko, patrzę z wiarą i nadzieją na Amerykę. Bo żaden totalitaryzm nie ma
szans wygrania z własnym narodem. Sprawiedliwość zawsze triumfuje. Jest to tylko kwestia
czasu.
Nie ma w tej książce gotowych odpowiedzi na pytanie o winnych tragedii 11
września. Ale jest trochę podpowiedzi. I fakty. Zamierzeniem moim było, ażeby każdy sam
mógł wyrobić sobie własne zdanie na ten temat. A tego nie da się zrobić bez znajomości
faktów.
Wydając tę książkę postanowiłem na ostatniej stronie okładki umieścić podstawowe
informacje, których jakże często brakuje w opisie dotyczącym autora. Narodowość,
obywatelstwo i wyznanie, z których jestem dumny. Wierzę, że czytelnik ma prawo do wiedzy
o tym, po czyją książkę sięgnął.
Oddając tę książkę do rąk czytelników chciałbym, korzystając z okazji, gorąco
podziękować tym, którzy w tym dziele dopomogli.
Przede wszystkim mojej Żonie Agnieszce, cierpliwie znoszącej moje ciągłe ślęczenie
przy komputerze.
Mojemu Przyjacielowi Darkowi Gieroniowi z PLL LOT, wspierającemu mnie
fachową pomocą i kibicującemu tej pracy.
Serdecznemu Koledze Mirkowi Rzeźnickiemu, kontrolerowi ruchu lotniczego i
pilotowi Boeing'a 757 jednocześnie, który jakże często wspomagał mnie merytorycznie.
Dziękuję również Panu Stanisławowi Remuszko, autorowi demaskatorskiej pozycji
„Gazeta Wyborcza. Początki i okolice”, dzięki którego pomocy, książka ta mogła się ukazać
w obecnym kształcie.
Pragnę również podziękować Panu Profesorowi Mirosławowi Dakowskiemu,
wybitnemu fizykowi jądrowemu i energo - analitykowi, który utwierdził mnie w przekonaniu,
że 11 września 2001 roku rozpoczęto kolejny etap „wojny o energię”. Nic dziwnego, jeśli
okazuje się, że cena litra ropy, w drodze od wydobycia do chwili, gdy trafia do baku naszego
samochodu wzrasta ponad tysiąckrotnie! Także z tego powodu mam zaszczyt gorąco polecić
arcyciekawą książkę Profesorów Dakowskiego i Wiąckowskiego (ekologa), „O energetyce
dla użytkowników oraz sceptyków”, która w przystępny sposób otwiera oczy na wiele
nurtujących nas wszystkich pytań
.
S
PIS TREŚCI
[ Pobierz całość w formacie PDF ]