Rocznica inwazji (20-03-2009), IRAK
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
PAP, PG/20.03.2009 19:32
Rocznica inwazji; płoną amerykańskie flagi
Amerykańskie flagi płonęły, gdy zwolennicy radykalnego szyickiego duchownego Muktady as-
Sadra w szóstą rocznicę inwazji USA na Irak skandowali w Bagdadzie: "Nie dla okupacji!".
Stronnicy Sadra także w pięciu innych irackich miastach zorganizowali marsze i protesty, w których
domagali się uwolnienia swoich towarzyszy przetrzymywanych w irackich i prowadzonych przez
Amerykanów więzieniach.
W Bagdadzie współpracownik Sadra, szejk Haidar al-Dżabiri, wzywał do udziału w marszu 9
kwietnia, kiedy przypada szósta rocznica przejęcia kontroli nad Bagdadem przez wojska USA.
- Dzisiaj pochylamy się nad okrutną okupacją Iraku, a 9 kwietnia będziemy apelować o wyzwolenie
- mówił Dżabiri wiernym zgromadzonym na modły w szyickiej dzielnicy Bagdadu, Mieście Sadra.
- Muktada wzywa was do wielomilionowego udziału w marszu - podkreślił.
W odpowiedzi zgromadzeni podnieśli transparent z hasłem: "Iracki rządzie, kiedy będziesz godny
zaufania i uwolnisz naszych uwięzionych synów?". Rozlegały się okrzyki: "Nie, nie dla okupacji.
Tak, tak dla wyzwolenia. Tak dla Iraku". Spłonęły dwie amerykańskie flagi.
Tysiące sadrystów wyszły na ulice w pięciu innych miastach: Basrze, Kucie, Diwanii, Amarze i
Nasirii. Według agencji Associated Press, akcje są początkiem serii protestów.
Podobny marsz w zeszłym roku w Bagdadzie był odwołany. Wcześniejsze demonstracje z
inicjatywy Sadra przyciągały tysiące uczestników, ale nigdy ich liczba nie przekroczyła miliona.
Protesty zbiegły się z samobójczym zamachem w Faludży, w którym zginął iracki policjant i pięciu
innych ludzi. Celem ataku był dom przywódcy miejscowych, sunnickich służb bezpieczeństwa,
które zwróciły się przeciwko Al-Kaidzie.
Źródło:
dostęp: 21.03.2009 / 11:27:57
[ Pobierz całość w formacie PDF ]