Rosario + Vampire 2x13 - Cross & Family & Vampire, Anime, Vampire + Rosario, Sezon 2
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:00:Tłumaczenie: ZYWIEC00:00:05:Tak długo jadę, a nadal nie widać końca.00:00:14:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.00:00:18:To jest to?00:00:21:Zaczekaj na mnie Moka-san, jeszcze chwilkę.00:00:28:Nie pozwolę ci dalej przejść dechu~.00:00:31:Odejdźcie ode mnie.00:00:32:Muszę zobaczyć Moke-san.00:00:39:Te oczy...00:00:43:Kou-sama!00:00:47:Nieważne, muszę się pośpieszyć...00:00:52:Co on robi? Dałam mu szanse, aby pokazał, co potrafi.00:00:57:W takim wypadku, muszę zrobić to sama.00:00:59:Tsukune-san.00:01:18:Krzyż + Rodzina + Wampir00:01:26:Więc to jest północ. Jest coraz zimniej i zimniej.00:01:30:Nie pozwolę ci dalej przejść, Tsukune-san.00:01:35:Mama Mizore-chan?00:01:37:Proszę nazywaj mnie Tsurara-chan.00:01:44:um...00:01:45:Puszysty śnieg, puszysty śnieg.00:01:55:Puść mnie.00:01:55:Idziemy.00:01:58:Nasza wioska, przygotowuje uroczystość ślubną.00:02:02:Ślub?! O czym ty mówisz?00:02:03:Chodź.00:02:04:Chodź. Chodź.00:02:06:Chodź chodź chodź chodź.00:02:09:Przepraszam, ja...00:02:10:Przestańcie. Tato. Mamo.00:02:16:Kochanie.00:02:20:Mizore-chan.00:02:21:Puść Tsukune-san. Mamo.00:02:24:Mizore-san, nie chcesz już być żoną Tsukune-sana?00:02:30:Chce być, ale...00:02:33:Ale?00:02:34:Jeśli Tsukune chce iść do tego zamku,00:02:38:to zadaniem żony jest mu na to pozwolić.00:02:42:Mizore-chan.00:02:44:To jest dobra myśl.00:02:46:Ale, jeśli on tam pójdzie, to ta wampirzyca powróci do życia.00:02:51:Postarzałaś się mamo. Jeśli Moka znów wróci,00:02:58:to będę miała prawdziwą rywalkę do zostania żoną Tsukune.00:03:05:Nie, żona... Co?00:03:06:Niedobrze. Będziesz miała duże problemy.00:03:10:To będzie miało wpływ na dalszą przyszłość naszej wioski.00:03:14:Więc będę z tobą walczyła, mamo.00:03:17:Myślisz, że możesz wygrać, z całą wioską?00:03:21:Puszysty śnieg, Puszysty śnieg.00:03:26:Magiczne Patelnie z Brązu..00:03:29:Dobrze powiedziane, Mizore-san.00:03:32:Yukari-chan.00:03:34:Tsukune-san, pośpiesz się i przywróć znów Mokę. Ja również chce ją zobaczyć.00:03:41:Nie przepuszczę was.00:03:43:Puszysty śnieg, Puszysty śnieg.00:03:45:WIELKIE magiczne patelnie z brązu.00:03:49:Mama?00:03:56:Teraz, Tsukune-san!00:03:57:Dzięki.00:03:59:Proszę zaczekaj.00:04:01:To, ty musisz zaczekać.00:04:04:Przeciwstawiasz się rodzicom? Mizore-san.00:04:09:Nie poznaję cię mamo.00:04:13:Zaczynajmy!00:04:19:Jeszcze trochę... Jeszcze tylko troszeczkę...00:04:39:Co to jest...00:04:42:Znalazłam cię.00:04:46:Bardzo długo cię szukałam, Tsukune-kun.00:04:48:Proszę ożeń się z Kurumu.00:04:52:Kolejny Ślub?!00:04:55:Jeśli chcesz, to możesz mnie poślubić.00:05:00:Są dużo większe niż Kurumu.00:05:04:W porządku?00:05:05:Nie nie jest.00:05:06:Dlaczego?00:05:08:Jeśli chcesz, to mogę ci tak robić codziennie.00:05:13:Nie interesują mnie tego typu rzeczy.00:05:17:Nie powinieneś kłamać.00:05:19:Żaden mężczyzna nie może oprzeć się moim wdziękom.00:05:25:Nie możesz, mamo.00:05:28:TSUKUNEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!00:05:34:Tsukune, trzymaj się.00:05:40:Ach. Gdzie mnie dotykasz?00:05:45:Przepraszam.00:05:47:W porządku. Lecimy.00:06:02:Dzięki, Kurumu-chan.00:06:04:Myślałam, że jeśli nie będzie Moki-san, to będziesz mnie kochał.00:06:11:Kurumu-chan?00:06:13:Ale, tak nie powinno być, prawda?00:06:18:Moka już nie powinna wracać.00:06:20:Nie. Jeśli Moka nie wróci, to będziesz za nią tęsknił.00:06:30:Kurumu-chan.00:06:32:Nie. Przepraszając w ten sposób, przyznaję się do klęski, prawda?00:06:38:I, nie jestem zła w rozpoznawaniu ważnych osób.00:06:44:Kurumu-chan.00:06:46:Więc proszę nie zapomnij o tym. Nieważne jak. Zawsze ZAWSZE... będę cię kochać.00:06:53:Kurumu-chan, dlaczego zrobiłaś to swojej mamie?00:06:57:Zajmę się mamą. Tsukune, pospiesz się i idź.00:07:07:Biegnie bez zastanowienia. Tsukune ty idioto.00:07:14:Idiota, idiota, idiota.00:07:18:IDIOTA!00:07:22:Musze cię ukarać, Kurumu-chan.00:08:02:To tu?00:08:03:Naprawdę zamierzasz tam iść?00:08:05:Kokoa-chan.00:08:06:Wiesz, kto tu mieszka?00:08:11:Jeden z trzech króli Hadesu, prawda?00:08:14:Prawda. To mój ojciec.00:08:17:Kokoa-chan... więc to musi też być, ojciec Moki-san?00:08:23:Rozumiem... więc taki był powód stworzenia krzyża.00:08:26:Wtedy...00:08:26:Jesteś zbyt naiwny.00:08:28:Ojciec nienawidzi ludzi.00:08:31:Zabije cię bez wahania.00:08:34:To prawda.00:08:36:Ojciec Kokoa-sama jest potworem, który znacznie przewyższa klasę S, dechu~.00:08:41:Daje ci ostatnią szansę, abyś mógł zmienić zdanie.00:08:44:Dziękuję, Kokoa-chan.00:08:46:Ech?00:08:48:Dziękuje, że się o mnie martwisz.00:08:50:O czym ty mówisz? Kto jest na tyle głupi, że troszczyłby się o ciebie...00:08:54:Tak, więc idę.00:08:57:Do zobaczenia, Kokoa-chan.00:09:06:Co on sobie myśli... znajduję się w beznadziejnej sytuacji.00:09:13:Aż tak lubi moją siostrę?00:09:20:Przepraszam, że przeszkadzam, jesteś ojcem Moki-san, tak?00:09:26:Błagam cię.00:09:29:Proszę daj mi krzyż.00:09:32:Dlaczego...00:09:35:Dlaczego mam dać krzyż człowiekowi, który nie ma wstępu do mojego zamku.00:09:41:Ponieważ...00:09:43:Jesteś ohydny.00:09:53:YAAAAAAAA. Jeszcze chwila i będzie po nim, dechu~.00:09:58:Nie powinnam była mu pozwolić tam iść.00:10:05:Tak myślałem, ludzie są słabi.00:10:10:Tak, wiedziałem od początku, że to się nie uda.00:10:14:Jak taki plugawy człowiek jak ty, mógłby przywrócić moją córkę.00:10:24:Dlaczego.00:10:25:Och? Przeżyłeś mój atak?00:10:28:Dlaczego tak bardzo nienawidzisz ludzi?00:10:31:Powinieneś już zrozumieć. To przez ich brzydotę i niezdarność.00:10:38:Aby ją chronić,00:10:40:przeniosłem ją do szkoły w świecie ludzi.00:10:43:A oni ją skrzywdzili.00:10:46:To...00:10:47:Jak pierwszy raz spotkałeś moją córkę to się bałeś, prawda?00:10:55:Potwory nie potrzebują przyjaciół.00:11:09:To jest prawda. Ale, teraz...00:11:14:Teraz?00:11:17:Ja... i Moka-san-00:11:19:Zamknij się.00:11:28:Dla mojej córki, by mogła żyć spokojnie w świecie ludzi,00:11:31:Odwróciłem jej osobowość, na bardziej przyjazną.00:11:36:A ty skorzystałeś z tego i chciałeś by była twoją miłosną niewolnicą?00:11:42:Dlaczego to zrobiłeś. Dlaczego... mówisz tak o własnej córce...00:11:49:Kokoa-sama, ten chłopak...00:11:51:N... Nie... jeśli przeciwstawisz się ojcu...00:11:56:To na pewno cię zabiję.00:11:58:Zamknij się.00:12:03:Moja córka... ochronię ją moimi własnymi rękami.00:12:08:Kochasz swoją córkę. Wiem o tym. Ale Moka-san...00:12:16:Mały człowieczku. Jak śmiesz wypowiadać imię mojej córki.00:12:21:Mamy obietnice...00:12:24:Obietnice?00:12:25:Razem z tamtą Moką-san...00:12:29:Kiedyś znów się spotkamy. Przysięgam.00:12:35:Więc... Przywrócę, Moke-san do jej wcześniejszej formy.00:12:40:Przestań żartować.00:12:42:Próbujesz przywrócić iluzję prawdziwej Moki-san, którą stworzyłem i zapieczętowałem.00:12:48:Mylisz się.00:12:49:Nie mylę się. Jesteś tylko głupim człowiekiem, który zakochał się w iluzji.00:12:54:Jak możesz rozmawiać o swojej córce jakby była iluzją.00:13:02:Moje wspomnienia z Moką-san nie są iluzją.00:13:05:Ta moc, moja córka ci ją dała.00:13:10:Moc wampirzej krwi.00:13:13:Chociaż są dwie osobowości, to chwytam tę samą rękę00:13:17:To nie może być... iluzja.00:13:22:Obie Moki-san bardzo lubię.00:13:27:Jeśli tak jest, to obie Moki są moimi córkami.00:13:30:Nawet, jeśli używasz mocy, którą dała ci moja córką, to i tak nie pozwolę ci jej ukraść.00:13:43:Ty nędzny człowieku, jak śmiesz porównywać swoją miłość, do mojej miłości dla córki.00:13:52:Moje wspomnienia z Moką-san nie przegrają z uczuciami, jakie darzysz swoją córkę.00:14:00:Moka-san. Proszę użycz mi swojej siły.00:14:04:Daj mi krzyż i Mokę-san!00:14:24:Powinieneś już przestać udawać, ojcze.00:14:28:Moka?00:14:30:Nie musisz już odgrywać roli ojca. Powinieneś znać skutki.00:14:35:Myślisz, że odgrywam rolę?00:14:37:Jeśli byłbyś poważny,00:14:39:to zabiłbyś go za pierwszym atakiem.00:14:43:Myślę, że Tsukune wygrał tę bitwę.00:14:49:Moka-san... Ja...00:14:52:Kiedy on...00:14:54:Wygląda na to, że nie jesteś jedynym, który udawał.00:14:57:Ale, chcesz tego?00:15:00:Możesz zostać w tej formie.00:15:05:Nie ja o tym zdecyduję.00:15:08:To wszystko, jest dowodem twojego nowego życia?00:15:17:Zostawiam ci ten krzyż, Aono Tsukune.00:15:23:Ale, nie myśl, że oddałem ci córkę za darmo.00:15:26:Pamiętaj o tym.00:15:31:Zawsze taki sam.00:15:35:Ale, teraz...00:15:38:Jest mój!00:15:42:Moka musi zostać w tej formie.00:15:45:Nie możesz Kokoa-chan.00:15:47:Kokoa-sama.00:15:48:Co ty robisz. Nie dotykaj mnie. Zboczeniec.00:15:50:Powiedziałam nie, nie... nie... nie... nie...00:15:51:Hej wy, myślę, że najpierw powinniśmy stąd wyjść.00:15:55:Zawsze, gdy wasz ojciec opuszczał zamek, on się zawalał, dechu~.00:16:01:Nie!!! Mój krzyż.00:16:08:Co tu się stało.00:16:11:Coś dużego.00:16:18:Masz go?00:16:23:Więc, zdecyduj, którą Mokę wolisz bardziej.00:16:31:Ja...00:16:33:Nadal wolisz tamtą Moke, prawda?00:16:39:Czekaj, Tsukune nie woli żadnej z was, prawda?00:16:45:Powinien wybrać mnie.00:16:47:Mnie, mnie.00:16:49:Moka-san. Wszyscy.00:16:52:Czekajcie.00:16:53:Mam nadzieje, że zrozumiesz.00:17:01:Inna Moka-san jest daleko z stąd.00:17:06:ciężko mi było wybrać.00:17:09:Czułem się, jakbym nie mógł decydować o takich rzeczach.00:17:13:Ale zdecydowałem. Chcę zobaczyć Mokę-san, tą, która zniknęła.00:17:20:I spełnić moje prawdziwe marzenie.00:17:28:Nie mogę wyrazić tego słowami.00:17:32:Usprawiedliwiasz się?00:17:36:Myślisz, że jak będziesz tak udawał, to nas zdobędziesz?00:17:43:Nie, nie o to mi chod...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]